- Wzięłam pół kilo mięsa mielonego (akurat miałam wieprzowe, ale najlepsza do tego jest wołowina pomieszana z mieloną wątróbką).
- Wrzuciłam mięso do miski, do tego dodałam żółtko jajka i szczyptę soli, a także szklankę wody. Wszystko razem wymieszałam.
- Blachę do pieczenia wyłożyłam papierem do pieczenia.Mam trochę za dużą blachę, powinna być mniejsza. Dobrze jest, jeżeli grubość placka wynosi około 0,5 cm, wtedy żelki dobrze się porcjują i nie mają tendencji do rozpadania się.
- Na przygotowaną blachę wylałam mięsną papkę (lepsza jest z wątróbką, bo wątróbka dobrze skleja mięso w całość).
- Wstawiamy wszystko do lodówki, albo w sezonie zimowym na balkon, aby stężało. U mnie w domu funkcję lodówki pełni nieogrzewana weranda.
- Kiedy placek stężeje kroimy go w kostkę.
Pieskom życzę smacznego:)
z takimi przysmakami to zrobię wszystkie komendy świata. Niech mi tylko Anka je wyzelkuje.
OdpowiedzUsuń