niedziela, 21 października 2012

Krajowa Wystawa Psów Rasowych w Nowym Dworze Mazowieckim

Krajowa Wystawa Psów Rasowych w Nowym Dworze Mazowieckim

Młody Prezenter

Marcysia po raz drugi w życiu wystartowała w konkursie Młody Prezenter. Była chyba najmłodszą handlerką na ringu, a na pewno najmniej doświadczoną. Nie przeszkodziło jej to jednak w zakwalifikowaniu się do finału i zajęciu 4 miejsca w Konkursie. Jesteśmy z niej bardzo dumne.

Pieski, z którymi biegała Marcysia są psimi terapeutami i pracują w fundacji Razem Łatwiej, Zwierzęta Przełamują Bariery pod opieką pani Basi, której za współpracę serdecznie dziękujemy.
Trening z Thamisią...

Trening z Baszirem 


Rozgrywki w grupie młodszej

Otrzymała dyplom i kwalifikację do finału



Tu i poniżej zdjęcia z finału, gdzie startowały wybrane wcześniej dzieci z grupy młodszej i z grupy starszej razem


Na podium Marcysia była najmłodsza


Sesja zdjęciowa po konkursie


Olcia i Baszir:)


Adelka

Adelka niestety nie odniosła sukcesów. Sędzia uważa, że jest za gruba (rzeczywście przytyła) i ma niepokojące spojrzenie. Poza tym prawidłowo zbudowana, prawidłowa linia górna i dolna. Właściwy wzrost.Jeśli chodzi o bieganie po ringu to muszę pójść na korepetycje do Marcysi bo najwyraźniej zdarza mi się czasami nie rozumieć poleceń sędziego... nobody is perfect...




















Ciekawe spotkanie

Takie trio biegało radośnie na tyłach stadionu: border collie - Adelka, chart rosyjski - Thamisia, mix border collie i charta rosyjskiego - Baszir (mój ulubieniec).
Można by pomyśleć - piękna rodzinka;)






 Krótki reportaż











środa, 10 października 2012

Border collie - pies pracujący, oddany właścicielowi, nieustannie skupiający na nim swoją uwagę... taaaaak.
Miałam okazję przekonać się o tym, że Adelka jest typowym przedstawicielem swojej rasy. W ubiegły weekend na Mazurach wybrałyśmy się na spacer po okolicy. Na trasie wycieczki miałyśmy kilka płotków i innych niskich barier, które Adka przeskakuje na komendę naprzód a ja zwyczajnie przechodzę. Przy jednej z nich w ostatniej chwili zmieniłam zdanie i kiedy Adka była już w powietrzu, nad plastikową siatką, nieopatrznie wydałam komendę do mnie. Skutek był opłakany. Pies spróbował zawrócić w powietrzu i wylądował tyłkiem na mokrej warstwie... krowiego gówna, które znajdowało się po drugiej stronie płotka... :O

Nie pozostało nam nic innego jak skierować swe kroki w stronę rzeki...
tam zrobiłam kilka fotek.





Potem Adka próbowała "paść" krowy, niestety nie mam zdjęć. Wygląda to zawsze tak samo: najpierw nie wiadomo kto jest kim bardziej zainteresowany Adka krowami czy krowy Adką. Następnie krowy podchodzą blisko... bardzo blisko, Adka również, próbując przy tym je okrążać. Pies nie ustępuje i wychodzi im ciągle naprzeciw...
Wtedy Pańcia pęka i woła pieska a następnie się oddala... cóż, brak mi chyba doświadczenia. Jakoś pewniej się czuję w obedience itp. Poza tym, wbrew temu co można zobaczyć na youtube, wydaje mi się, że dla bc krowa to jednak nie jest odpowiedni gabaryt.

niedziela, 7 października 2012

PIERWSZY JESIENNY MARATON Z PSEM - 14 PAŹDZIERNIKA 2012r





Dwa tygodnie temu dostałam zaproszenie na Maraton z psem przez portal Mój Pies i z niecierpliwością czekałam na 14 pazdziernika, żeby pierwszy raz zabrać Reję "do psów", miło spędzić czas i poznać ciekawych ludzi. Oczywiście życie nie może być zbyt proste. W zeszły wtorek Reja, pędząc jak oszalała przez klomby w ogrodzie, zderzyła się z metalową pergolą. Płacz był na całą okolicę. Bark na szczęście jest tylko mocno obity, ale nawet dziś, będąc z nią na spacerze, widziałam, że zdarza jej się utykać. Ech. Zobaczymy, czy się wyliże przez tydzień, ale jeśli nawet, to i tak forsować jej nie będę, tylko spokojnie przespaceruję krótszy dystans.